Ulisses (1922, wydanie polskie 1969), najsłynniejsze dzieło Jamesa Joyce’a, ukazał się w dniu 40. urodzin autora w Paryżu; jego akcja toczy się w ciągu jednej doby (16 VI 1904); główni bohaterowie to znany już z
Portretu artysty z czasu młodości Stefan Dedalus, który z powodu śmierci matki powrócił do Dublina, Leopold Bloom, 38-letni Żyd pochodzenia węgierskiego, akwizytor ogłoszeniowy, człowiek przeciętny, dobroduszny i na swój sposób mądry, oraz Molly Bloom, jego niewierna żona. Powieść jest zapisem 18 godzin życia tej trójki i kilkudziesięciu innych postaci — ich uczynków, słów, myśli, uczuć; akcja toczy się m.in. w łaźni publicznej, na cmentarzu, w szpitalu położniczym, gospodzie i burdelu; Bloom i Stefan wędrują po Dublinie, zajęci swoimi sprawami, wreszcie ich drogi się przecinają.
Ulisses to pełna humoru pochwała codzienności, a zarazem — jak ujął to sam Joyce — „epos naszej ery”; każdy z 18 epizodów ma swój odpowiednik w
Odysei Homera; Bloom jest współczesnym Odysem, Stefan — Telemachem, Molly to nimfa Kalipso i Penelopa w jednej osobie; Dublin pełni funkcję M. Śródziemnego, dom państwa Bloom — Itaki, w agresywnym nacjonaliście z baru można rozpoznać Cyklopa, w prostytutce Belli Cohen czarodziejkę Kirke. Pod względem stylistycznym dzieło jest niesłychanie różnorodne i wymyka się wszelkim kategoriom: oprócz
strumienia świadomości, gdzie tekst rejestruje swobodny przepływ myśli i skojarzeń, pojawiają się parodie licznych stylów literackich i nieliterackich (m.in.: dialog dramatyczny, styl dziennikarski, katalog, kazanie, popularny romans, katechizm); ostatni rozdział to nasycony erotyzmem monolog wewnętrzny Molly Bloom. Joyce wprowadza tysiące aluzji literackich, historycznych, filozoficznych, biblijnych, relatywizuje czas i przestrzeń, stosuje konstrukcję symultaniczną, odchodzi od klasycznych ram postaci (Bloom to postać-kameleon, której świadomość ulega przeobrażeniom wraz z językiem powieści).