Słowo się rzekło, kobyłka u płota,
polskie przysłowie spopularyzowane w okresie baroku.
Zgłoś uwagę
UWAGA: Po wysłaniu zgłoszenia, otrzymasz wiadomość mailową z prośbą o jego potwierdzenie.
Słowo się rzekło, kobyłka u płota
W opowieściach je ilustrujących król (Jan III Sobieski) bawiący na polowaniu pod Warszawą, zostaje wzięty przez szlachcica, pragnącego załatwić jakąś sprawę na dworze, za dworzanina. Na pytanie, co będzie, jeśli król odmówi, odpowiada, że wówczas król „może pocałować pod ogon” jego kobyłkę. Po przybyciu na dwór szlachcic odkrywa swoją pomyłkę, a gdy król przypomina mu jego nieostrożną deklarację, nie stropiony odpowiada „Słowo się rzekło...”. Rozbawiony król oczywiście wysłuchał prośby szlachcica i jego sprawę rozpatrzył pozytywnie. Anegdota ta ma swe źródło w arabskiej Księdze tysiąca i jednej nocy, której fragmenty zostały w Polsce spopularyzowane w czasach wojen i intensywnych kontaktów polsko-tureckich w XVII w. (przytacza ją D. Rolicz Lieder w Elementarzu języka arabskiego 1893, w opowieści o księciu Maanie i jadącym na ośle chłopie, który chce dobrze sprzedać na dworze ogórki).
zgłoś uwagę
Znaleziono w książkach Grupy PWN
Trwa wyszukiwanie...
