Zgłoś uwagę
UWAGA: Po wysłaniu zgłoszenia, otrzymasz wiadomość mailową z prośbą o jego potwierdzenie.
Życie i absurd
Życie i absurd
„Nic się nie da zrobić” — tak brzmią pierwsze słowa utworu, który okazał się najpełniejszą manifestacją teatru absurdu — dramatu Czekając na Godota Samuela Becketta. Wszystko, cokolwiek byśmy uczynili, wydaje się pozbawione jakiegokolwiek sensu. Nie ma znaczenia, czy bohaterowie podejmą dalszą wędrówkę, czy też pozostaną w miejscu, czekając na mitycznego Godota. Nawet ich życie jest nieważne, a ewentualna śmierć równie absurdalna jak dalsze trwanie.
W świecie pozbawionym Boga, świecie zakwestionowanych wartości fundamentalnych, życie wydaje się prawie niemożliwe. A jednak taki obraz świata przedstawiają nam egzystencjaliści. Filozof i pisarz francuski Jean Paul Sartre dowodzi, że byt ludzki nie jest „konieczny”, wręcz przeciwnie — każdy człowiek jest „zbyteczny”. Po naszej śmierci świat nie odczuje żadnego braku, jego istnienie nie zależy w ogóle od naszego życia. Kategorię absurdalności wszelkiej egzystencji wprowadza również Albert Camus. W wizji autora Dżumy świat okazuje się nieludzki, nieprzyjazny i bezrozumny, wypełniony absurdem.
Uznanie zasadniczo absurdalnego charakteru otaczającej nas rzeczywistości prowadzi do traktowania świata jako pułapki bez wyjścia. Polemikę z Camusem, a zwłaszcza Sartrem podejmuje przedstawiciel egzystencjalizmu chrześcijańskiego Gabriel Marcel. Jego zdaniem każdy człowiek jest niezbędny, potrzebny Bogu, światu i innym ludziom. Warto bronić wartości takich, jak nadzieja, miłość, wierność i oczywiście życie. Warto w każdej chwili nadawać życiu sens, bo takie działanie stanowi jedyną godną człowieka odpowiedź na pesymizm i rozpacz.
Jan Tomkowski
Hasło główne: Życie — koncepcje literackie i filozoficzne Hasła poprzednie: Hasła następne:
zgłoś uwagę
Znaleziono w książkach Grupy PWN
Trwa wyszukiwanie...
