Słowacki Juliusz, Beniowski
 
Słowacki Juliusz, Beniowski. Poema
Nieukończony poemat dygresyjny (1841) Juliusza Słowackiego, osnuty wokół wydarzeń konfederacji barskiej. Wątek historyczny był tylko pretekstem do rozrachunku z własną poezją i możliwościami twórczymi, a także do sporu z Mickiewiczem, w którym przyznawał sam sobie zwycięstwo: Nie pójdę z wami, waszą drogą kłamną —/ Pójdę gdzie indziej! i Lud pójdzie za mną! Uciekając się do drwiny zakwestionował poeta szczególną pozycję społeczną wieszcza jako przewodnika narodu, podważając istotę ideologii romantycznej. Polemizując z romantycznym indywidualizmem nie ogłaszał jednak żadnego nowego programu, wyznaczał jedynie ogólny kierunek (w bezmiar — wszędzie). Bronią romantyków była ironia. To nie tylko figura stylistyczna, ale także zasada konstrukcji utworu literackiego, skupionego wokół sprzeczności i skrajności (np. przeplatanie elementów tragicznych i komicznych). Jedną z cech ironii romantycznej było właśnie eksponowanie napięcia między twórcą i tworzywem. Tak czynił Słowacki, prowadząc wyrafinowaną grę z czytelnikiem, wykorzystując m.in. autoironię, aby podważyć legendę poety-wieszcza, natchnionego Słowackiego. Romantyczną ironię obrócił więc poeta przeciw zużytym już formom romantycznej ekspresji. Nieporównaną maestrią w budowaniu obrazów poetyckich wykazał przy tym absolutne opanowanie warsztatu, geniusz językowy, doskonałość formalną, olśniewającą wręcz pomysłowość i swobodę w kształtowaniu poetyckiej frazy — nawet z poszukiwania rymu czynił przedmiot literackiej zabawy. Beniowski będąc pokazem poetyckiej sztuki wywołał ze względu ma swoje polemiczne ostrze głębokie oburzenie i protesty, choć dostrzeżono wreszcie wielki talent Słowackiego. Dojrzano jednak w poecie grabarza romantyzmu.
Tomasz Miłkowski
zgłoś uwagę
Przeglądaj encyklopedię
Przeglądaj tabele i zestawienia
Przeglądaj ilustracje i multimedia