Eskimosi
 
Eskimosi
Eskimosi to lud zamieszkujący daleką północ kontynentu północnoamerykańskiego oraz Grenlandię, a także północno-wschodnie wybrzeża Czukotki oraz wyspy Cieśniny Beringa.
Kanada — teren rozciągający się wokół bieguna północnego w promieniu 8000 km. Termin przyjęty w naszej kulturze wywodzi się z nazwy nadanej im przez Indian Algonkinóweskimantsik, czyli „zjadacz surowego mięsa”. Przyjęło się tak określać mieszkańców zachodniej Arktyki, którzy pojawili się około 3 tysięcy lat przed naszą erą w rejonie Cieśniny Beringa. Pochodzenie tych najwcześniejszych kultur, zwanych paleoeskimoskimi nie jest do końca wyjaśnione.
Zajmowały one tundrę na północ od linii zasięgu lasu — obszar o jednakowym klimacie i dostępności pożywienia oraz innych środków niezbędnych do przeżycia w warunkach polarnej zimy. Ze względu na niezwykłą dla tak ogromnej strefy jednolitość kulturową i podobieństwa językowe, często przyjmuje się, że jest to jeden lud, mimo że można wyróżniać w nim grupy terytorialne różniące się typem gospodarki i języka. Do grupy tej niekiedy włącza się także mieszkańców łańcucha Wysp AleuckichAleutów. Ich pokrewieństwo z właściwymi Eskimosami jest jednak dość problematyczne.
Już w najwcześniejszym okresie zasiedlania Arktyki Amerykańskiej zaczęła kształtować się specyficzna gospodarka i kultura, która pozwoliła ludziom przetrwać w skrajnie niekorzystnych warunkach, gdy przez trzy miesiące w roku słońce wcale nie wschodzi bądź nie zachodzi, a temperatura spada nawet do –50°C. Ludzie mieszkający w takich warunkach nauczyli się wykorzystywać wszelkie nieliczne surowce, które dostarczało im otoczenie, a dzieje mieszkańców Arktyki to historia pomysłowości człowieka postawionego wobec najcięższych warunków środowiska.
Podstawowym wynalazkiem umożliwiającym przeżycie w warunkach tundry była odpowiednia odzież. Wykonane ze skóry zwierząt arktycznych anoraki, spodnie i kamiki to najlepsze ubranie dla mieszkańca Arktyki. Anorak to inaczej parka — sięgająca kolan, wkładana przez głowę kurtka eskimoska, najczęściej z kapturem wykończonym futrem z ogona wilka (kaptur kurtek kobiecych był dodatkowo powiększany ponieważ służył do noszenia niemowląt). Zimą stosowano dwie kurtki: tzw. parkę letnią z włosiem skierowanym do wewnątrz i parkę zimową z włosiem na zewnątrz, co zapewniało dwie warstwy izolacji. Podczas cieplejszych pór roku, gdy temperatura wzrastała do –10 — –15°C zakładano jedynie parkę letnią, zaś gdy temperatura latem osiągała +10°C najczęściej obywano się bez górnych części odzienia. Cały rok natomiast noszono spodnie, które były ubiorem obu płci. Sięgały one najwyżej kolan; nakładano na nie skórzaną skarpetę. Na tak ocieplone nogi wsuwano kamiki — długie buty z cholewą sięgającą do połowy uda. Często podeszwa szyta ze skóry z futrem miała sierść na zewnątrz, co zapobiegało ślizganiu się na lodzie. Wszystkie części garderoby szyto ze specjalnie wyprawionych skór: lżejszych i miększych skór karibu na odzież zimową, bardziej wodoodpornych futer foczych na mokre pory roku i na wyprawy morskie. Najbardziej miękkie skóry uzyskiwano przez mozolne ich przeżuwanie fragment po fragmencie co sprawiało, że Eskimoski szybko ścierały swoje zęby.
Nawet tak doskonałe ubranie, z którym nie mogła mierzyć się odzież pierwszych białych zdobywców północy z XIX w., nie było w stanie zapewnić optymalnej ochrony przed silnym mrozem i wiatrem. Jedynym schronieniem pozostawało mieszkanie, dom, czyli po eskimosku igloo. Nazwa ta obejmuje bowiem nie tylko charakterystyczny typ domostwa skonstruowanego z bloków ubitego śniegu, lecz także każdy inny rodzaj eskimoskiego domu. Znaczną część zimowych, stałych siedzib stanowiły półziemianki, typowe dla osadnictwa arktycznego. Dostępne surowce określały z czego je budowano, czasami było to drewno, ścięte bądź wyrzucone przez morze, niekiedy zaś żebra wielorybów. Na tym rusztowaniu wznoszono konstrukcję ze skór bądź gałęzi, z czasem zaczęto stosować bardziej skuteczny materiał izolujący — torf.
Specyficznym elementem eskimoskiego igloo był długi korytarz — tzw. łapacz chłodu. Prowadził on do jedynej izby, w której wzdłuż ścian rozlokowane były wysokie platformy służące do spania, zbudowane zwykle z ziemi (w igloo śniegowym ze śniegu). Zwykle na jednej z platform stało najważniejsze urządzenie — lampa na tłuszcz zwierzęcy (najczęściej foczy, lecz czasem używano także tranu wielorybów). Lampa ta służyła zarówno jako źródło światła, jak i ciepła, na niej również podgrzewano potrawy, choć przysmakiem eskimoskim było surowe mięso. Jak skuteczna była izolacja domostwa świadczy to, że mimo tak skąpego źródła ciepła temperatura wewnątrz igloo sięgała powyżej 0°C, podczas gdy na zewnątrz panował arktyczny mróz.
W pogoni za zdobyciem środków niezbędnych do przeżycia wśród śniegów tundry Eskimosi wynaleźli zaskakujące techniki łowieckie i zadziwiające przedmioty usprawniające polowania na zwierzęta arktyczne, np. kajak. Konstrukcja tej jednoosobowej łódki została wynaleziona prawdopodobnie przez przodków współczesnych Eskimosów, ludzi z tzw. kultury Thule. Lekki drewniany szkielet kryty był nieprzemakalnymi skórami fok. Często używano go do polowań na morsy i białuchy, czasem także na foki, na otwartych wodach wybrzeży Grenlandii i polarnych wysp. Na większą zwierzynę, czyli wieloryby polowano jednak z bardziej stabilnych łodzi. Duże umiaki, o podobnej skórzano-drewnianej konstrukcji, znakomicie nadawały się do tego celu.
Polowania na ssaki morskie nie byłoby jednak możliwe, gdyby nie inny wynalazek eskimoski — harpun z odłączanym ostrzem. Przypominał on późniejsze harpuny wielorybników, lecz ten rodzaj oszczepu wyrzucany był ręcznie. Wbite w bok zwierzęcia ostrze przymocowane było sznurem do wypełnionych powietrzem skór foczych, które uniemożliwiały rannej zdobyczy ucieczkę.
Inną metodę polowania na ssaki morskie stosowały grupy Eskimosów zamieszkujące najbardziej wysunięte na północ osiedle ludzkie — leżące na północno-zachodnim skraju Grenlandii Thule. Nie tylko nie używali oni łodzi, ale gdy zostali odkryci w pocz. XIX w., nie posiadali już umiejętności ich budowy. Wykorzystywali natomiast naturalną potrzebę oddychania fok. W zimie, gdy morze zamarza, tworzą one niezbędne im przeręble oddechowe, które chronią przed zamarznięciem. Za pomocą psów z zaprzęgu Eskimosi odnajdywali je i czekali przy nich nieruchomo, czasem przez wiele godzin. Gdy foka pojawiała się w otworze, celny rzut harpunem zapewniał zdobycz, którą wyciągano spod lodu.
Nie tylko ssaki morskie stanowiły źródło pokarmu dla Eskimosów. Jedna z grup, mieszkająca na zachodnim wybrzeżu Zatoki Hudsona, żyła tylko dzięki polowaniom na karibu, czyli amerykańskiego renifera. Stąd jej nazwa — Eskimosi Karibu. Myśliwi czatowali na trasie wielkich wędrówek tych zwierząt, które każdego roku pokonują nawet parę tysięcy kilometrów, by podczas krótkiego lata paść się w tundrze. Najlepsze do polowania były rozmaite przeszkody na szlakach migracji tych zwierząt, np. rwące rzeki. Dobry myśliwy podczas kilkudniowego przemarszu wielkich stad karibu mógł upolować w takim miejscu nawet do kilkunastu sztuk zwierząt, co zapewniało wyżywienie dla rodziny na kilka miesięcy. Dużą część pożywienia stanowiły także ryby, szczególnie łososiowate, które wpływały w olbrzymich ilościach w głąb lądu. Przemyślne systemy kamiennych lub drewnianych tam i pułapek zapewniały obfity połów, który wzbogacano dostępnymi jagodami i innymi roślinami strefy pogranicza tundry i lasów subarktycznych.
Wszystkie te działania miały zapewnić zdobycie pokarmu nie tylko dla wszystkich członków grupy, lecz także dla psów, które jako jedyne domowe zwierzęta Eskimosów pomagały im w polowaniach, stanowiły główny napęd sań, a w chwili grożącego głodu ich mięso dawało szansę przeżycia niepomyślnego okresu.
Do życia w skrajnie trudnych warunkach dostosowana była struktura społeczna. Eskimosi żyli w społecznościach liczących kilkadziesiąt osób. Tylko w najbardziej obfitych w zwierzynę rejonach lub podczas większych świąt w osadach mogło gromadzić się do stu osób. Jedynie Eskimosi żyjący na stosunkowo zasobnym terenie Alaski zachowali resztki tradycyjnej struktury plemiennej, z osobą umialika („właściciela umiaka”) pełniącego rolę wodza. Większość społeczności eskimoskich charakteryzowała się skrajnym egalitaryzmem, brakiem pojęcia własności i przywódcy. Osobą, która mogła zgromadzić więcej majątku był szaman, którego powszechnie poważano, lecz i obawiano się jego umiejętności. Zwykle też mógł on pozwolić sobie na utrzymywanie większej liczby żon, otrzymując w ramach zapłaty za swoje usługi część zdobyczy innych myśliwych. Wielożeństwo było przywilejem najlepszych myśliwych, nie każdy bowiem był w stanie utrzymać większą rodzinę. Egalitaryzm społeczności eskimoskich wyrażał się w ramach licznych braterstw i adopcji (także pomiędzy osobami dorosłymi); dzięki nim zwiększano liczbę osób, które mogły pomóc w okresie nieudanych łowów i głodu. Jedną z bardziej szokujących Europejczyków metod zadzierzgnięcia więzów pomiędzy mężczyznami była wymiana żon na czas nieokreślony. Dzieci obu kobiet traktowano wówczas jak rodzeństwo i miały wobec siebie te same obowiązki, co wobec rodzonych braci i sióstr. W społecznościach eskimoskich nikt nie pozostawał bez pomocy, sieroty adoptowano, zaś starców obu płci szanowano. Często zdarzało się, że samotna staruszka adoptowała młodego sierotę, który dbał o nią w zamian za podniesienie swojego statusu społecznego (sieroty pozbawione były większości więzi, o których była mowa wcześniej). Jedyni ludzie, którzy mogli znaleźć się poza społeczeństwem to ci, którzy świadomie naruszyli liczne zakazy i zwyczaje kierujące życiem osady. Czasem byli to szamani, którzy „zeszli na złą drogę” i zaczęli swymi czarami szkodzić społeczności, zamiast jej służyć. Często zaś osoby stanowiące dodatkowe zagrożenie dla innych, np. szaleńców, zabijano, przyroda tamtych terenów była bowiem wystarczającym przeciwnikiem. Trudne warunki życiowe, na przykład przedłużający się okres głodu mogły nawet sprowokować wypadki dzieciobójstwa, szczególnie wobec noworodków. Ich przeżycie było zależne od posiadania pokarmu przez matkę, która często traciła go przez niedożywienie. Twarde prawa natury na terenie Arktyki prowadziły nawet do rzadkich zdarzeń kanibalizmu. Takie zachowania, choć wynikały z życia w ekstremalnie ciężkich warunkach, podobnie jak inne elementy kultury eskimoskiej uważane przez białych za „niemoralne” jak np. swoboda seksualna, sprawiły, że już we wczesnym okresie kontaktów misjonarze trzech największych odłamów chrześcijaństwa (prawosławia na Alasce, protestantyzmu na Grenlandii i w części Kanady oraz katolicyzmu głównie na terenie Półwyspu Labradorskiego) skupili się na wykorzenieniu pogańskich obyczajów.
Kultura eskimoska i specyficzny styl życia Eskimosów, które zostały tu opisane należą już do przeszłości. Zmiany zaczęły się od wpływu białych myśliwych, a głównie licznych (np. w rejonie Grenlandii) załóg wielorybniczych. Niemal równocześnie powstawały faktorie handlowe nakłaniające Eskimosów do polowań na zwierzę do tej pory zupełnie ignorowane: polarnego lisa i udostępniające nową broń — strzelbę. W ślad za kupcami nadeszli misjonarze. Obecnie większość Eskimosów to chrześcijanie. Dalszą akulturację wprowadziło rozszerzanie władzy państwowej na terytoria arktyczne, wprowadzanie „cywilizowanych” praw, najczęściej stojących w głębokiej sprzeczności z dotychczasowymi obyczajami. Olbrzymi wpływ na życie Eskimosów miała „zimna wojna”. Rejon Arktyki stał się bezpośrednią granicą pomiędzy dwoma mocarstwami. Po raz pierwszy w historii wprowadzono nieprzekraczalną barierę przechodzącą przez najważniejszą arterię kulturową w rejonie arktycznym — Cieśninę Beringa. Zaludnienie północnych krańców kontynentu amerykańskiego zostało zupełnie zmienione poprzez zakładanie rozmaitych strategicznych obiektów militarnych, takich jak baza wojskowa w Thule. Bazy militarne, mimo dużych trudności z przystosowaniem mieszkańców Arktyki chętnie wykorzystywały miejscową siłę roboczą. Na te zmiany nałożyły się działania rządów państw, w których skład wchodziły terytoria eskimoskie, mające na celu poprawę warunków życia rdzennej ludności. Wprowadzono zasiłek, który miał zapewnić środki utrzymania, rozpoczęto budowę nowych osiedli wyposażonych w techniczne udogodnienia, ułatwiające przeżycie ciężkiej arktycznej zimy. Dochodowym zajęciem stała się produkcja popularnej na południu sztuki eskimoskiej. Zmienił się nie tylko styl życia, ale także cały system wierzeń, obyczajów i wartości tradycyjnej kultury eskimoskiej.
Elżbieta Jaskulska
zgłoś uwagę
Ilustracje
Rzeźba w kamieniu wyobrażająca parę sów (Eskimosi z Ziemi Baffina, Kanada).fot. Leszek Michalik/Archiwum Ilustracji WN PWN SA © Wydawnictwo Naukowe PWN
Ammassalik, letnie namioty Eskimosów, początek XX w. (południowo-wschodnia Grenlandia)fot. Archiwum Ilustracji WN PWN SA © Wydawnictwo Naukowe PWN
Ammassalik, Eskimosi w łodziach, początek XX w. (południowo-wschodnia Grenlandia) fot. Archiwum Ilustracji WN PWN SA © Wydawnictwo Naukowe PWN
Przeglądaj encyklopedię
Przeglądaj tabele i zestawienia
Przeglądaj ilustracje i multimedia