Nagroda Nobla — za zamkniętymi drzwiami
 
Nagroda Nobla — za zamkniętymi drzwiami
W październiku każdego roku nieliczne grono prawie nikomu nieznanych osób w podeszłym wieku, ukrytych za anonimową fasadą budynku położonego w centrum Sztokholmu, podejmuje decyzję, na którą z niepokojem oczekują rządy wielu potężnych państw, i która spędza sen z powiek kilkuset najtęższym umysłom świata. Fundacja Nobla przyznaje nagrody imienia swego fundatora, które dla wyróżnionych nią szczęśliwców stanowią przepustkę do nieśmiertelności. Selekcję kandydatów do pięciu ustanowionych w testamencie Nobla nagród — w dziedzinie fizyki, chemii, literatury, fizjologii i medycyny oraz Pokojowej Nagrody Nobla — przeprowadzają cztery różne instytucje. W fizyce i chemii wybór należy do Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk; w dziedzinie medycyny — do Królewskiego Instytutu Karolinska; w literaturze — do Szwedzkiej Akademii składającej się z 18 dożywotnich członków. O Nagrodzie Pokojowej decyduje Norweski Komitet Nobla mianowany przez parlament tego kraju. Od roku 1969 jest przyznawana także Nagroda Nobla w dziedzinie ekonomii; pozostaje ona w gestii Szwedzkiej Akademii Nauk, a ufundował ją Sveriges Riksbank. Wysokość nagrody (w 1901 było to około 10 000 dolarów) nieustannie się zmienia. W roku 2000 w każdej z dziedzin Fundacja miała do dyspozycji 913 100 dolarów do rozdzielenia między co najwyżej trzech laureatów. Reszta, rzec można, jest tajemnicą...
Tajemniczość jaką jest owiany cały proces — wszystkie dokumenty rzucające światło na mechanizm podejmowania decyzji są zapieczętowane i pozostają tajne przez 50 lat — ma swoje dobre i złe strony. W czasach narodzin Fundacji Nobla dyskrecja ta niewątpliwe pomogła nagrodom w uzyskaniu ogromnego prestiżu. Gdy po śmierci Nobla został otwarty jego testament, wielu Szwedów uznało autora zapisu za szaleńca i sam król Szwecji podzielał tę opinię. Część rodziny Alfreda Nobla zakwestionowała prawomocność dokumentu, zaś jego wieloletnia „towarzyszka życia” — Sofie Hess — zagroziła wystąpieniem do sądu o uznanie jej za oficjalną wdowę i spadkobierczynię. Oddalenie tych roszczeń wymagało delikatnej dyplomacji i w tym przypadku Fundacja Nobla zdecydowała się na „okup”, nabywając od Hess listy Nobla (i zamykając je na 50 lat w sejfie) za cenę milczenia. Także później, kiedy w trakcie selekcji laureatów pojawiały się poważne różnice zdań w czcigodnym gronie decyzyjnym, żadne wiadomości na ten temat nie przedostawały się do opinii publicznej. Z pewnymi wyjątkami. W 1983 roku, jeden z członków Szwedzkiej Akademii, laureat Pokojowej Nagrody im. Lenina — Artur Lundkvist — złamał przysięgę milczenia, publicznie krytykując decyzję przyznania literackiej nagrody Williamowi Goldingowi, autorowi Władcy much.
W ostatnich latach tajność procedury selekcyjnej była przedmiotem licznych krytyk, co jest w pewnym sensie dowodem na to, jak wielką wagę świat przywiązuje do Nagród Nobla. Niektórzy zarzucają Fundacji kierowanie się motywami politycznymi, inni krytykują ją za nadmierny „europocentryzm” albo za anachronizm i brak zrozumienia charakteru współczesnej nauki — szczególnie w odniesieniu do nagród naukowych. W sumie jednak większość ludzi przyznaje, że Szwedzi wywiązują się dobrze ze swego odpowiedzialnego zadania. Z całą pewnością traktują oni selekcję laureatów z wielką powagą i sumiennością. W przypadku nagród naukowych, co roku tysiące naukowców z całego świata zostaje zaproszonych do nominowania kandydatów, których liczba sięga zwykle kilkuset. Ich zasługi są następnie oceniane przez ponad 100 ekspertów z rozmaitych dziedzin i ten proces ewaluacji trwać może ponad pół roku, zanim krótka lista kandydatów zostanie przedstawiona Szwedzkiej Akademii lub Instytutowi Karolinska. Decyzja zostaje podjęta po całym roku dociekliwych rozważań i dzięki temu w historii nagród liczba rażących pomyłek była stosunkowo niewielka. W 1926 roku nagroda w dziedzinie medycyny została przyznana co prawda duńskiemu badaczowi Johannesowi Fibigerowi za odkrycia dotyczące raka, które okazały się błędne. Kontrowersje wzbudziła także nagroda przyznana w dziedzinie chemii Fritzowi Haberowi (1918), który w czasie I wojny światowej odpowiedzialny był za niemiecki program rozwoju broni chemicznych i nagroda w dziedzinie medycyny przyznana w 1949 roku portugalskiemu „wynalazcy” lobotomii — Antonio Egas Monizowi. W nauce częściej jednak zastrzeżenia budziło pominięcie ważnych osiągnięć. W niektórych przypadkach trudno winić za to członków Szwedzkiej Akademii, ponieważ wiele ważnych dziedzin — matematyka, geologia, psychiatria czy biologia ewolucyjna — nie zostały uznane przez samego Nobla za godne nagród jego imienia.
Z natury rzeczy bardziej problematyczne były często decyzje dotyczące Pokojowej Nagrody Nobla lub takich dziedzin jak literatura czy ekonomia (wielu ekonomistów uważa nawet, że nagroda ta powinna zostać zlikwidowana). Liczba wybitnych pisarzy, którzy nigdy nie doczekali się uznania Szwedzkiej Akademii zawiera takie nazwiska jak Joseph Conrad, Maksim Gorki, Rainer Maria Rilke czy James Joyce. Wśród nagrodzonych natomiast znajdują się pisarze, których dziś, z perspektywy czasu, uznać wypada za przeciętne talenty. Która decyzja była najbardziej błędna? Spytany o to jeden z członków Szwedzkiej Akademii wymienił bez wahania nazwisko Henry Kissingera, amerykańskiego Sekretarza Stanu, który w 1973 podzielił Pokojową Nagrodę Nobla z wietnamskim przywódcą Le Duc Tho. Ten ostatni miał na tyle taktu, że odmówił przyjęcia nagrody i bez skrupułów mógł parę lat później kierować ofensywą na Sajgon...
Krzysztof Szymborski
zgłoś uwagę
Przeglądaj encyklopedię
Przeglądaj tabele i zestawienia
Przeglądaj ilustracje i multimedia