• Poczytaj więcej
    Powieść awangardowa (1937), pamflet na opiniotwórcze środowiska międzywojennej Polski: szkołę, inteligencję, ziemiaństwo. Przepojona atmosferą sennego koszmaru i dziwności: oto trzydziestoletni Józio zostaje gwałtem wepchnięty w formę uczniaka i poddany wychowawczej obróbce dziecinnienia. Właśnie forma międzyludzka, narzucana, stwarzana, bądź negowana to podstawowy temat powieści. Bohater walczy o dojrzałość, ale pozostaje pod urokiem niedojrzałości. Pisarz podzielił jego zmagania z formą na trzy etapy. W pierwszym Józio zmaga się ze szkołą, jej infantylizmem i konserwatyzmem. W drugim etapie wadzi się z wyemancypowanym obyczajowo mieszczaństwem, deklarującym swobodę, ale nadal pozostającym na uwięzi starych form, bliskich postawie filistra. W trzecim etapie konfrontuje się z konserwatywnym ziemiaństwem i parobkami. W każdym z tych obrachunków bohatera Gombrowicz obnaża bezwład umysłowy szkoły, inteligencji i prowincji, szydzi na równi z postępowców, jak i wielbicieli zaścianka. Wszystkie fazy walki z formą kończą się ogólną destrukcją — bijatyką i zamieszaniem. Przedzielają je wtręty eseistyczne, przedmowy do przypowiastek o Filidorze i Filibercie dzieckiem podszytym, które podkreślają dysonans form i wzmacniają siłę paradoksów, z którymi boryka się Józio. Osobnym walorem dzieła jest wynalazczość językowa pisarza — niektóre jego określenia weszły do języka potocznego, m.in. upupianie, ciotki kulturalne. Dysonans między obiektywną dorosłością bohatera a narzucaną mu rolą sztubaka jest przy tym źródłem humoru, bliskiego sztubackiemu żartowi, którym pisarz kończy powieść: Koniec i bomba. A kto czytał, ten trąba!. Nowy język zaproponowany przez pisarza znalazł licznych naśladowców.
    Tomasz Miłkowski
  • Warto wiedzieć
    Działalność gospodarcza w lasach może mieć różną formę i różną intensywność. W skrajnym przypadku zakłada się monokultury drzew szybko rosnących (np. wierzbowe plantacje energetyczne, plantacje topolowe), z których pozyskuje się w skróconych cyklach produkcyjnych całą biomasę nadziemną, a czasem również podziemną. W takich warunkach gleba wymaga nieustannego wzbogacania w składniki pokarmowe poprzez nawożenie. Na uprawach plantacyjnych stosuje się też orkę, melioracje, cięcia pielęgnacyjne, chemiczne środki ochrony roślin itp. Mimo to ingerencja człowieka w układy leśne jest ogólnie mniejsza niż w środowisku rolniczym. Przez wiele lat w lasach gospodarczych różnych rejonów świata stosowano metody nastawione na maksymalizację produkcji drewna, co doprowadziło do uproszczenia składu gatunkowego i wiekowego drzewostanów. Często wprowadzano gatunki niedostosowane do istniejących siedlisk. Efektem była nierzadko degradacja gleb i masowe pojawy owadów liściożernych (np. brudnicy, barczatki) oraz tzw. szkodników wtórnych (np. korników, kózkowatych), zasiedlających osłabione drzewa. Usuwanie drzew obumierających i martwych (tzw. posuszu) ograniczyło występowanie wielu gatunków związanych z próchniejącym drewnem (m.in. chronionego u nas rohatyńca, czy jelonka rogacza).
    W myśl idei trwałego i zrównoważonego rozwoju, funkcje środowiskowe i społeczne lasów są obecnie traktowane na równi z funkcjami produkcyjnymi. W ślad za tym wprowadza się szereg zmian zmierzających do poprawy stanu lasów (np. przez dostosowanie składu gatunkowego drzewostanów do warunków siedliskowych, wprowadzanie podszytów, pozostawianie drzew martwych i dziuplastych, popieranie odnowienia naturalnego, zmniejszenie wielkości zrębów, itp.).
    Taida Tarabuła
  • To ciekawe
    Ludzie w XVI w. byli przekonani, że ciało wyposażone jest w przepuszczalne powłoki. Woda wszędzie się wciska, powodując zagrożenia (syfilis, ciąża z kąpieli). Łaźnie miejskie zanikały we Francji w ciągu 1. poł. XVI w. Zmieniły się ich funkcje. Kąpiel była zajęciem elitarnym i rzadko stosowanym, a same łaźnie stały się raczej gospodami, miejscem sekretnych schadzek.
Hasło dnia: Knossos

Rekordziści

Najwyższy szczyt Polski
Rysy (wierzchołek pn.-zach.) — 2499 m.

Cytat dnia

polskie przysłowie spopularyzowane w okresie baroku. W opowieściach je ilustrujących król (Jan III Sobieski) bawiący na polowaniu pod Warszawą, zostaje wzięty przez szlachcica, pragnącego załatwić jakąś sprawę na dworze, za dworzanina. Na pytanie, co będzie, jeśli król odmówi, odpowiada, że wówczas król „może pocałować pod ogon” jego kobyłkę. Po przybyciu na dwór szlachcic odkrywa swoją pomyłkę, a gdy król przypomina mu jego nieostrożną deklarację, nie stropiony odpowiada „Słowo się rzekło...”. Rozbawiony król oczywiście wysłuchał prośby szlachcica i jego sprawę rozpatrzył pozytywnie. Anegdota ta ma swe źródło w arabskiej Księdze tysiąca i jednej nocy, której fragmenty zostały w Polsce spopularyzowane w czasach wojen i intensywnych kontaktów polsko-tureckich w XVII w. (przytacza ją D. Rolicz Lieder w Elementarzu języka arabskiego 1893, w opowieści o księciu Maanie i jadącym na ośle chłopie, który chce dobrze sprzedać na dworze ogórki).

Imieniny

Kwi 19

Emmy, Emy, Leona, Wernera

Dzień w historii

Kwi 19

zdarzyło się
2005
wybór kardynała Josepha Ratzingera (Benedykt XVI) na papieża.
1809
nierozstrzygnięta bitwa pod Raszynem wojsk austriackich z armią Księstwa Warszawskiego dowodzoną przez księcia Józefa Poniatowskiego (wojny napoleońskie).
urodzili się
1920
Reszkiewicz Alfred, językoznawca, anglista.
1944
Heckman James J., ekonomista amerykański.
odeszli
1824
Byron George, lord, poeta angielski.
1906
Curie Pierre, fizyk francuski.
Przeglądaj encyklopedię
Przeglądaj tabele i zestawienia
Przeglądaj ilustracje i multimedia