• Poczytaj więcej
    (1927), tom wierszy zafascynowanego sportem Kazimierza Wierzyńskiego, w którym w kunsztownej formie opisał piękno sportowej rywalizacji. Zbiór tych wierszy został powszechnie uznany za mistrzowską apologię sportu, który poeta sytuuje na samym szczycie osiągnięć człowieka jako niepodważalny dowód dzielności, wytrwałości i piękna, symbol zwycięstwa człowieka nad samym sobą, nad własną słabością. Doskonałość formalna i zarazem humanistyczna wymowa zbioru sprawiły, że Wierzyński został wyróżniony za ten tom wierszy złotym medalem na Olimpiadzie w Amsterdamie (1928), a jego utwory zostały przetłumaczone na wiele języków. Poeta bowiem sprostał trudnemu zadaniu sugestywnego zapisu wysiłku sportowego, odnajdując oryginalne metody tego opisu. W wierszu 100 metrów na przykład rejestrował zmagania sprintera z przeciwnikiem-przestrzenią z punktu widzenia biegnącego:
    Burza kroków mych teraz zniszczy cię, rozgniecie,
    Milionem razów zgnębi, nim dojdziesz do stu —
    Przestrzeni nienawistna rozpięta na mecie.
    W następujących po sobie obrazach odtwarzał poeta poszczególne fazy sprintu: od pełnego napięcia oczekiwania na start i początku biegu (zwrotka pierwsza), poprzez galop ruchu, przekraczający ludzką skalę wysiłek biegacza (zwrotka druga i trzecia), po ostatnią fazę walki, zakończoną na mecie (zwrotka czwarta). Obrazy poetyckie złożyły się na swoistą apoteozę ruchu o tajemniczej treści, który zdaje się prowadzić zawodnika do stanów niemal sprzecznych z prawami fizyki (poczuć się lekkim jak puch). Na podobieństwo łowcy walczy on zacięcie z groźnym drapieżnikiem — podkreśla to nagromadzenie charakterystycznych czasowników (zniszczy, rozgniecie, zgnębi, dopaść). W Dyskobolu, jednym z najsławniejszych wierszy olimpijskiego cyklu, poeta portretuje bohatera walki sportowej w akcji, przyjmując punkt widzenia dyskobola (Z palców na palce, jak pstrąg się przerzuca, Jak lotne przęsło, jak skaczący most). Dobór celnych metafor, powściągliwy, ale wzniosły ton opisu składają się na wrażenia obcowania z autentycznym bohaterem, nazywającym siebie dyskobolowym herosem, który wszczyna niewstrzymany ruch. Rzut dyskiem staje się czym więcej niż dyscypliną sportową, ale bohaterskim czynem dalece wykraczającym poza granice wyobraźni, wyzwaniem rzuconym światu.
    Tomasz Miłkowski
  • Warto wiedzieć
    Łąka jest pokryta zwartą roślinnością zielną złożoną z licznych (300–400) gatunków, przeważnie wieloletnich traw, roślin motylkowych, turzyc, ziół i chwastów, które tworzą różnorodne zbiorowiska w zależności od warunków siedliskowych i pratotechnicznych. Korzenie i rozłogi roślinności łąki tworzą darń, dzięki której łąka może odradzać się po każdym skoszeniu, wypasie lub spoczynku zimowym. Łąki występują najczęściej na terenach, na których ze względu na warunki wilgotnościowe i glebowe nie można uprawiać roślin jednorocznych polowych: w siedliskach mokrych lub wilgotnych, zawierających przez większą część roku 60–80% (nawet 90%) wilgoci w stosunku do całkowitej pojemności wodnej (torfowiska, murszowiska), na terenach zalewanych przez rzeki czy też okresowo suchych, gdzie niedobory wody uzupełnia się przez nawadnianie, wykorzystanie bliskiego poziomu wody gruntowej lub zasilanie wodą z terenów wyżej położonych. Łąki są bardzo zróżnicowane zarówno pod względem siedliskowo-florystycznym, jak i organizacyjno-produkcyjnym. W związku z tym opracowano kilka podziałów, np. fitosocjologiczny, bonitacyjny (w zależności od położenia użytkowania). W łąkarstwie najważniejszy jest typologiczny podział łąk, obejmujący: łąki grądowe (grąd), łąki zalewane (łęg), łąki bagienne (bielawy), łąki pobagienne (murszowiska), hale. Obszar łąk w Polsce wynosi ponad 4 mln ha, co stanowi ok. 22% użytków rolnych i 13% obszaru geograficznego kraju. Ok. 90% łąk występuje na niżu, w naturalnych obniżeniach, w pradolinach i dolinach rzecznych, smużnych, obniżeniach śródpolnych i śródleśnych, pozostałe — na pogórzu i w górach, na stokach o zróżnicowanym spadku. Łąki są rozmieszczone nierównomiernie — najwięcej jest ich na południowym wschodzie, najmniej — na terenach centralnych. Ok. 60% łąk jest użytkowanych kośnie (2–3 lub nawet 4 pokosy w roku), pozostałe — pastwiskowo. Plony siana łąkowego wahają się w granicach 0,6–15 t z ha. Łąki mają bardzo duże znaczenie produkcyjne: dostarczają przez cały rok naturalnej, wartościowej paszy objętościowej dla zwierząt (głównie przeżuwaczy). Koszt produkcji paszy z łąki jest znacznie niższy niż pasz pochodzących z uprawy polowej. Coraz bardziej docenia się znaczenie łąk w przyrodzie i ochronie środowiska (rekreacyjne, krajobrazowe, estetyczne). Łąki są środowiskiem życiowym dla wielu gatunków zwierząt i roślin, w tym także rzadkich i ginących; dostarczają cennych ziół wykorzystywanych w lecznictwie. Pełnią funkcję hydrologiczną (retencjonują wodę oraz łagodzą fale powodziowe), sanitarną i filtracyjną (utylizują i oczyszczają ścieki miejskie i gnojowicę, wychwytują i akumulują znaczne ilości szkodliwych substancji emitowanych przez zakłady przemysłowe, komunikację). Łąki chronią również tereny faliste i górzyste przed erozją, a gleby torfowe i murszowo-torfowe przed degradacją.
  • To ciekawe
    We wczesnym średniowieczu budowano łaźnie w klasztorach, później trafiły do miast. Na przykład w Paryżu było ich w roku 1292 co najmniej 26. Korzystanie z nich należało raczej do zbytków. Mniej płacono za kąpiel parową (na rozgrzane kamienie lano wodę), a dwukrotnie więcej za przyjemność zażywania kąpieli w ciepłej wodzie. Ponadto można się było ostrzyc i ogolić, a nawet poddać najpowszechniejszemu zabiegowi leczniczemu, jakim było puszczanie krwi. Pod koniec XIV w. wprowadzono rozdział płci — w jedne dni kąpały się kobiety, w inne mężczyźni lub też wyodrębniano miejsca dla każdej płci z osobna. Łaźnie były nadto miejscami życia towarzyskiego, a niekiedy nierządu.
Hasło dnia: Knossos

Rekordziści

Najgłębsze miejsce Oceanu Arktycznego
Basen Grenlandzki — 5527 m.

Cytat dnia

polskie przysłowie spopularyzowane w okresie baroku. W opowieściach je ilustrujących król (Jan III Sobieski) bawiący na polowaniu pod Warszawą, zostaje wzięty przez szlachcica, pragnącego załatwić jakąś sprawę na dworze, za dworzanina. Na pytanie, co będzie, jeśli król odmówi, odpowiada, że wówczas król „może pocałować pod ogon” jego kobyłkę. Po przybyciu na dwór szlachcic odkrywa swoją pomyłkę, a gdy król przypomina mu jego nieostrożną deklarację, nie stropiony odpowiada „Słowo się rzekło...”. Rozbawiony król oczywiście wysłuchał prośby szlachcica i jego sprawę rozpatrzył pozytywnie. Anegdota ta ma swe źródło w arabskiej Księdze tysiąca i jednej nocy, której fragmenty zostały w Polsce spopularyzowane w czasach wojen i intensywnych kontaktów polsko-tureckich w XVII w. (przytacza ją D. Rolicz Lieder w Elementarzu języka arabskiego 1893, w opowieści o księciu Maanie i jadącym na ośle chłopie, który chce dobrze sprzedać na dworze ogórki).

Imieniny

Kwi 19

Emmy, Emy, Leona, Wernera

Dzień w historii

Kwi 19

zdarzyło się
1848
wystąpienie wyższego kleru unickiego, inspirowane przez Franza von Stadiona, z prośbą do cesarza austriackiego o opiekę przed Polakami (Wiosna Ludów).
1945
utworzenie przez rząd londyński podziemnej delegatury sił zbrojnych z komendantem pułkownikiem Janem Rzepeckim.
urodzili się
1920
Reszkiewicz Alfred, językoznawca, anglista.
1941
Klaus Vacláv, czeski polityk, ekonomista.
odeszli
1824
Byron George, lord, poeta angielski.
1882
Darwin Charles Robert, przyrodnik ang., twórca teorii ewolucji biol., zw. darwinizmem.
Przeglądaj encyklopedię
Przeglądaj tabele i zestawienia
Przeglądaj ilustracje i multimedia